Onegdaj wino było li tylko produktem konsumpcyjnym.
Dzisiaj stało się dobrem i wytworem kultury.
Kultury wina.
Ilekroć kupujemy butelkę wina,
wraz z nią nabywamy terroir,
wyobrażenia i wizje winiarza,
jego pracę i know how.

KAŻDA OSOBA POSTRZEGA WINO W PODOBNY SPOSÓB

Mieszkańców naszego globu możemy podzielić wyłącznie na dwie kategorie:

• osoby znające się na winach (znawców)
• osoby nie znające się na winach (nie-znawców).

Obie grupy postrzegają wino w sposób identyczny. Wydaje się, iż lepiej spostrzegają cechy charakterystyczne wina nie-znawcy, ponieważ, po prostu nie są obarczeni żadnymi doświadczeniami, czy też upodobaniami i przyzwyczajeniami. Ani dobrymi ani złymi.

Różnica zaś tkwi w tym, iż osoby należące do pierwszej z tych grup posiadły wiedzę czego szukać w swoim kieliszku wina, jak szukać, jak znaleźć i w jaki sposób o tym opowiedzieć.

Osoby należące natomiast do drugiej grupy, pozbawione tej podstawowej wiedzy - milczą. Milczą, lub siłą rzeczy, ograniczają się do nic nie znaczącego stwierdzenia dobre albo niedobre. Milczą i niejednokrotnie prędko zrażają się do jakże pięknej sztuki konwersacji o winach, będąc przytłoczonymi niezrozumiałymi pojęciami czy tez prawdziwą ekwilibrystyką słowną stosowaną z autentyczną przyjemnością przez znawców win.

Wino, ale przede wszystkim jego kultura, powinny przynosić radość wszystkim, a więc tak samo grupie znawców jak i nie-znawców – w równym stopniu. Grupa nie-znawców może , i powinna, z taką samą pasją odkrywać zaczarowany świat win, z jaką grupa znawców odkrywa nowe zapachy, aromaty czy smaki.

Oczywistym wydaje się być fakt, iż dla grupy znawców, najczęściej przyjemność z degustacji wina płynie z odkrywania nowych doznań, zarówno w sferze intelektualnej jak i estetycznej, a także chęci i możliwości podzielenia się swoimi spostrzeżeniami i ocenami z przyjaciółmi.

Skoro wino i jego kultura ma nam wszystkim przynosić radość, to bezwzględną koniecznością jest znalezienie najskuteczniejszej i jednocześnie najprzyjemniejszej metody na to, aby wszyscy (albo prawie
wszyscy) z grupy nie-znawców, dołączyli do grupy znawców win. Dołączyli, a więc byli w pełni świadomi tego, czego szukać w swoim kieliszku z winem, jak szukać, jak znaleźć i w jaki sposób o tym opowiedzieć.

Jedyną znaną i jednocześnie skuteczną metodą na to, jest posiadanie odpowiedniej wiedzy.

Nie polegającej jednak na tym aby odsłuchiwać „wykładu” o cechach prezentowanego wina (prowadzonego zresztą najczęściej przez importera rzeczonego wina), ale na tym, aby samemu umieć je ocenić i o tym, z przyjemnością rozmawiać czy też merytorycznie dyskutować.